Kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije.

by - 07:27:00



"Żyć znaczy ryzykować, znaczy mieć odwagę; jeśli nie jest się odważnym, to nie żyje się prawdziwie "

                                                                                                                    -Bernadette McDonald



Łatwo mówić innym, że bez ryzyka nie ma zabawy. Niestety często jest tak, że zdobycie czegoś na czym nam bardzo zależy, wiąże się z ryzykownymi działaniami.
Wiele osób nie chce działać lekkomyślnie, nie chce się skompromitować, nie chce być odebranym jako osoba słaba lub nie posiadająca odpowiedniej wiedzy. Boi się negatywnych opinii, lub nowych, nieznanych rzeczy.


Ryzyko towarzyszy nam odkąd tylko się urodziliśmy. Na pewno nikt nie pamięta pierwszego kroku jaki samodzielnie postawił w czasie nauki chodzenia. I nikt nie powie że wiązało się to z ryzykiem, że upadnie. To był impuls. Teraz jest podobnie. Tylko wyzwania dużo większe. Każdego dnia spotykamy się z sytuacjami, kiedy to musimy podjąć ryzyko lub się wycofać. Nawet nieznaczące wynoszenie śmieci jest ryzykiem. Jeśli wyniosę, to żona będzie zadowolona, jeśli nie- będzie kłótnia. Nawet w najprostszych sprawach podejmujemy ryzyko. Być może ktoś ceni spokój, a ktoś inny będzie cieszył się z małej awanturki z wybranką serca. Od Ciebie zależy co chcesz wygrać.

Ryzyko jest częścią każdego z nas. Podobnie jest z próbami robienia czegoś nowego. Jeśli nie spróbujesz to nigdy nie dowiesz się czy warto. Pamiętaj o tym, gdy będziesz chciał/ chciała spełniać swoje marzenia. Wracając do tej nauki chodzenia, ja zaryzykowałam i potrafię chodzić i biegać. Zaryzykowałam ze szkołą do której nikt się nie wybierał, bo koleżanki i koledzy uważali, że sobie nie poradzę. Zaryzykowałam i teraz kończę naukę na etapie licencjatu. Zaryzykuję z magisterką i na pewno ryzykuję pisząc te głupoty.



 Najśmieszniejszym ryzykiem jakiego podjęłam w życiu było wyznanie koledze z gimnazjum, że mi się podoba. Zrobiłam to na pożegnalnym ognisku i wtedy ostatni raz się widzieliśmy. On mnie olał,  ja się popłakałam. Wyjechałam na wakacje i wróciłam odkochana. Taka wielka miłość ukrywana przez kilka lat i wyleczona po 2 miesiącach. I wiecie co? Cieszę się, że to zrobiłam, bo wiem że nie będzie momentu w moim życiu kiedy plułabym sobie w brodę i zastanawiała, dlaczego mu nie powiedziałam. Zrobiłam to i jest mi lżej. Zaryzykowałam, nie wyszło. Mam czyste sumienie. 

Wracając do tego wspomnienia uważam, że dało mi ono bardzo dużo. Potrafiłam zacząć rozmowę bardzo ważną dla siebie i w kolejnych sytuacjach nauczyłam się że słowa są po to, żeby rozmawiać. Ryzyko jest po to, żeby czegoś się nauczyć. Ryzykując nabierasz doświadczenia i albo wygrasz i będziesz pić szampana, albo otrzymasz nowe możliwości, które wykorzystasz w przyszłości.

                                                                                                                     - Aganist.




Witam wszystkich. Zapraszam do oglądania, komentowania i czego tam chcecie :) Z góry przepraszam, za mimikę twarzy, ale było baaardzo zimno. 

You May Also Like

2 komentarze

  1. Świetne miejsce na tło zdjęć wybrałyście. Uwielbiam takie klimatyczne miejsca. Stylizacje również bardzo na plus. :)

    Pozdrawiam, Justlyjass.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) i zapraszam częściej :)

      Usuń